Trudno mi znaleźć bardziej destrukcyjne uczucie. Przyznaję, doświadczam go i wiem, co to znaczy - wstydzić się do granic możliwości.
Gdy się boisz, krzyczysz, błagasz o pomoc. Gdy się wstydzisz, nikt o tym nie wie,
Gdy się złościsz, krzyczysz, rzucasz przedmiotami. Gdy się wstydzisz, nikt o tym nie wie.
Gdy nienawidzisz, krzyczysz albo piszesz głupie maile i SMS-y. Gdy się wstydzisz, nikt o tym nie wie.
Gdy rozpaczasz, krzyczysz i płaczesz. Gdy się wstydzisz, nikt o tym nie wie.
Wstyd bywa bombą, która nawet nie tyka. Nie daje żadnego znaku, że zaraz wybuchnie. Albo niczym wulkan, na chwilę przycichnie, by później uderzyć ze zdwojoną siłą.
Prawie każdy z nas ma coś, czego się wtydzi. To mogą być czynności wykonywane potajemnie, części ciała, których nienawidzimy, braki w edukacji, zwłaszcza, gdy porównujemy się z innymi, brak pracy. Zaniżone poczucie własnej wartości absolutnie hamuje rozwój człowieka.
Ostatni czas, kiedy mam okazję rozmawiać z potencjalnymi pracodawcami, to moment, w którym pytana jestem o swoje wady. Wedle niektórych poradników, powinniśmy mówić o takiej wadzie, która może być też zaletą. Ale jeżeli spojrzymy prawdzie w oczy, to znajdziemy w sobie wiele niedoskonałości, które ciężko przekuć w sukces. Za dużo gadasz? Ciężko znosisz porażki? Spóźniasz się, albo bałaganisz na biurku? Każdy ma jakieś minusy. Nie sądzę, by rzeczywiście chodziło o zamienianie wad w atuty. Ale umiejętność zapanowania nad nimi to klucz do sukcesu. Ja na przykład zapanowałam nad przerywaniem rozmówcy. Zapanowałam nad totalnym minusem:) Od początku roku ćwiczę, by być w lepszej formie i nie wstydzić się ciała.
Własną pracą możemy starać się ujarzmić nasze wady, powodujące nierzadko ogromny wstyd. Wstyd może pomóc opanować także osoba, której ufamy i z której zdaniem się liczymy. Szczery przyjaciel to najlepszy poradnik na świecie...
Dlatego ja nie szczędzę nigdy komplementów. Kto wie, jakie kompleksy mają osoby wokół nas? Na tle fizycznym, intelektualnym, emocjonalnym? Jak wielką przykrywką bywają szerokie uśmiechy? Dobre słowo buduje, staram się o tym nie zapominać. Także patrząc w lustro.